Instytut Wolności prowadzi program Help Ukraine w ramach, którego uchodźcy z Ukrainy otrzymują wsparcie zawodowe, prawne i psychologiczne. Celem programu jest przede wszystkim to by mogli znaleźć w Polsce pracę zgodną z ich kwalifikacjami i doświadczeniem, a także pomoc w bieżących sprawach związanych z ich pobytem w Polsce. Centrum Pomocy Prawnej i Psychologicznej dla Obywateli Ukrainy – bo tak brzmi oficjalna nazwa programy, finansowanie jest ze środków Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBRD) oraz rządu Korei Południowej.
W ramach podpisanego w czerwcu 2023 roku porozumienia pomiędzy Instytutem Wolności
a Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju (EBRD) oraz rządem Republiki Korei doszło do rozwinięcia działalności Centrum Pomocy i zwiększenia jego zdolności do pomocy ukraińskim uchodźcom w zakresie rozwoju kariery zawodowej, poradnictwa prawno-administracyjnego oraz wsparcia psychologicznego. Rząd Republiki Korei wspiera program poprzez Korean Technical Assistance and Cooperation Fund (“KTACF”). Wielkość wsparcia z tego instrumentu dla programu wyniosła EUR128,255.00.
Projekt został zainicjowany w marcu 2022 roku, zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie, przez grupę Absolwentów Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności. W ramach Help Ukraine, od początku rozpoczęcia programu, pomoc prawną i psychologiczną otrzymało do tej pory prawie 8 tys. uchodźców.
W zespole pracuje 5 osób: Manager Projektu – Karolina Ruszczyńska, dwie Konsultantki ds. wsparcia prawno-administracyjnego – Iryna Novikova oraz Julia Shulga, Konsultantka ds. wsparcia psychologicznego: Anna Kozlowska oraz Konsultant ds. wsparcia Zawodowego: KaterynaPankiv.
Poniżej prezentujemy rozmowy z Iryną Novikovą oraz Kateryną Pankiv, w których opowiadają one o swoich doświadczeniach z pracy w programie.
Rozmowa z Iryną Novikovą – Konsultantem prowadzącym doradztwo prawne w ramach programu Help Ukraine.
Adam Dąbrowski: Iryna w jaki sposób trafiłaś do programu Help Ukraine?
Iryna Novikova: Po przyjeździe do Polski szukałam zajęcia, przeglądając Internet na trafiłam na ogłoszenie opublikowane przez Instytut Wolności dotyczące programu Help Ukraine. Wysłałam CV w odpowiedzi na ogłoszenie, które zostało opublikowane w czerwcu 2022. Od 1 lipca 2022 pracuje w Help Ukraine.
A: Od kiedy jesteś w Polsce? Czym zajmowałaś się przed przyjazdem?
I: W Polsce jestem od marca 2022. Jestem prawnikiem, w Ukrainie pracowałem w zawodzie prawnika, zajmowałam się obsługą przedsiębiorstwa z siedzibą w Mariupolu, w Obwodzie Donieckim.
A: Jaki są główne tematy którymi zajmujesz się w ramach programu?
I: Przede wszystkim nie możemy pomóc wszystkim, którzy się do nas zgłaszają w każdej sprawie. Na początku staram się ustalić podstawowy problem, z którym mam do czynienia i skierować osobę na odpowiednie tory.
Głównie zgłaszają się do nas kobiety, jest to ok. 98% przypadków. Często są to dla nich trudne sprawy, wywołujące emocje, więc żeby zrozumieć o co im chodzi to potrzebuję przeanalizować zagadnienie, wysłuchać tej osoby. Często muszę dopytać dokładnie zanim zacznę udzielać porad prawnych.
W programie mamy do czynienia z wieloma różnymi przypadkami. W 2022 i na początku 2023 były to głównie problemy administracyjne dotyczące przekroczenia granicy i legalizacji pobytu dla uchodźców. Większość osób, które przebywają w Polsce już się uporało z tymi sprawami, są one ustalone prawnie i uregulowane. Obecnie zajmujemy się trudniejszymi sprawami związanymi z opieką nad dziećmi, sprawami rozwodowymi, spadkowymi, uzyskania obywatelstwa, wyrobienia prawa jazdy czy pracą w branżach gdzie konieczne są szczególne uprawnienia. Ponadto są to zagadnienia dotyczące rejestracji działalności gospodarczej, opieki na ludźmi starszymi, emerytura, niepełnosprawności. W 2023 roku mamy dużo więcej spraw bardziej specjalistycznych, czasami są to bardzo złożone zagadnienia.
A: Czy konsultacje odbywają się osobiste czy tylko telefonicznie lub mailowo?
I: W 2022 roku spotkania były głównie osobiste u nas w biurze. Tu do nas przychodzili goście. Natomiast w 2023 prowadzimy więcej obsługi online, w formie 1:1 oraz webinary. Ale też ciągle trafiają się ludzie, którzy proszą o spotkania osobiste.
A: Słyszę że bardzo dobrze mówisz po polsku. Uczyłaś się języka polskiego przed przyjazdem do Polski? Jak wygląda kwestia języka podczas obsługi interesantów?
I: Polskiego uczę się dopiero od kiedy przyjechałam. Obsługę prowadzę w języku ukraińskim. Zdarzają się kobiety mówiące po rosyjsku, ale ja każdej z nich udzielam pomocy po ukraińsku. Natomiast nie mam nic przeciwko jeśli one do mnie mówią po rosyjsku.
A: Z tego co wspominałaś w Help Ukraine zajmujecie się również pomoc psychologiczną. Zajmuje się tym Twoja koleżanka Ania.
I: Tak. Ania jest psychologiem, pracuje głównie z problemami z traumy powojennej. Ania pochodzi z Obwodu Donieckiego. Przed wojną mieszkała w Browarach pod Kijowem. Ania wyjechała z Doniecka po 2014. W Ukrainie przed wojną pracowała jako psycholog.
A: Wiem, że w ramach pomocy psychologicznej zdarzają się również telefony od Polaków. Czy to prawda?
I: Tak. Tam, zdarzają się też telefony od Polaków. Jakiś czas temu dzwoniła nauczycielka z liceum zatroskana o stan zdrowia psychicznego ukraińskich uczniów, którzy zmagają się z traumą i depresją. Dzwoniła z pytaniem czy możemy jej coś doradzić w takiej sytuacji.
Dzwonią też Polacy – mężczyźni w sprawie swoich ukraińskich partnerek. A także Polacy którzy przyjęli rodzinę ukraińską i dzwonią w sprawie pomocy psychologicznej dla nich.
A: Jakimi sprawami głównie zajmuje się Ania w ramach pomocy psychologicznej?
I: Kobiety dzwonią w różnych przypadkach. Dużo problemów dotyczy psychologicznego stanu dzieci w wieku 6-12 lat, a także nastolatków. Ania rozmawia na ten temat z ich matkami i próbuje im pomóc.
Dzwonią mężczyźni którzy potrzebują pomocy psychologicznej – ukraińscy mężczyźni z problemami. Dzwonią z prośbą o pomoc, o poradę.
Jakiś czas temu dzwonił starszy mężczyzna opiekujący się swoją starszą matką, który ma problemy, jest bez pracy. Mężczyźni to też ludzie, nie są metalowi. I trzeba im pomóc. Ale czasami to są męskie sprawy, i może lepiej inni mężczyźni mogliby im pomóc.
A: Czy wiele jest przypadków pomocy długotrwałej, takiej gdzie ludzie wracają do Was?
I: Tak, ludzie wracają do nas z innymi pytaniami. Jest na przykład kobieta z Mariupola, która dzwoni ws. emerytalnych.
Są też ludzie z poważniejszymi problemami psychicznymi, którym trudno jest pomóc w konsultacji psychologicznej.
Konsultacje psychologiczne też zazwyczaj się zaczynają online, a potem są spotkanie offline. Cykliczne konsultacje offilne dla osób potrzebujących więcej pomocy, regularnej.
A: Czy lubisz swoją pracę?
I: to moje pierwsze doświadczenie w pracy bezpośredniej z ludźmi. Ja jestem bardzo empatyczna i emocjonalna i bardzo biorą do siebie problemy tych ludzi. Ale widzę że już jestem trochę bardziej zahartowana i oddzielam siebie od tych ludzi i ich doświadczeń.
Doświadczenie zawodowe jest bardzo ciekawe. Natomiast przede wszystkim mogę pomóc ludziom, i to dla mnie jest bardzo ważne. Bardzo się cieszę że tu jestem i mogę pomagać moim rodakom z Ukrainy.
W przyszłości chciałabym wrócić do Ukrainy. To jest nasz dom, marzę o powrocie do Ukrainy i ponownej pracy w zawodzie prawnika w Ukrainie.
Rozmowa z Katią Pankiv – Konsultantem prowadzącym doradztwo zawodowe w ramach programu Toćka Zmin (Punkt Zmian) – będącego częścią programu Help Ukraine. Katia z zawodu jest psychologiem, profesjonalnym doradcą zawodowym.
Adam: Czym zajmujesz się w programie Help Ukraine?
K: Jestem doradcą zawodowym, stworzyłam program Toćka Zmin. Jest to program typu skills development program. Program który realizujemy jest moim autorskim programem, opartym na najlepszych praktykach z którymi dotychczas się spotkałam w swojej karierze zawodowej.
A: Od kiedy jesteś w Polsce?
K: Do Polski przyjechałem po wojnie, dokładnie 26 lutego. W Ukrainie zajmowałem się HR-em, pracowałam w branży IT oaz rozwijałam własną praktykę psychoterapeutyczną. Z zawodu jestem psychoterapeutą. Przed wojną mieszkałam we Lwowie, a pochodzę z Równego.
A: Jak wyglądają konsultacje?
K: Mamy wersje programu offline i online. Z tego programu może skorzystać każda osoba będąca z Ukrainy, a która mieszka w Polsce. Celem programu jest ułatwienie osobom z Ukrainy przebywającym w Polsce znalezienie pracy odpowiedniej do ich kwalifikacji i predyspozycji. Jest kilka etapów. Kursanci ćwiczą proces interview do pracy. Przechodzą przez typowe zagadnienia HR-owe. Program kierowany jest do pracowników wykwalifikowanych, czyli skupiamy się na t.zw. whitecolars. W praktyce w programie uczestniczą kobiety dobrze wykształcone, ale zawodowo i życiowo pogubione, potrzebujące wsparcia w przejściu przez trudny etap w życiu w którym się znalazły.
Uczestnicy na początek wypełniają formularz, potem duży kwestionariusz, a potem odbywają rozmowę kwalifikacyjną. Następnym etapem jest bootcamp, to taki wspólne spotkanie – warsztat, gdzie opowiadam im o programie, o instrumentach, uczę ich korzystania z narzędzi online.
Program właściwy składa się z dwóch stopni. Pierwszy stopień ma charakter szkoleniowy, a drugi stopień prowadzony jest w formie mastermind. Na koniec programu jest rozdanie dyplomów, feedback, etc. Po zakończeniu programu możliwe są konsultacje indywidualne, a Ci którzy ukończyli otrzymują dostęp do bazy wiedzy. Cały program trwa od dwóch do trzech miesięcy. Dodatkowo organizujemy webinary. Ci którzy ukończyli program tworzą społeczność, w ramach której podtrzymywane są relacje, organizowane spotkania.
A: W jakich branżach poszukują pracy uczestniczki programu?
K: Głównie są to branża informatyczna, a także kosmetyczki, fotografowie, rzemieślnicy, psycholożki, lekarze, wolontariusze, graficzki, nauczyciele.
A: Jak wygląda praca z kobietami które uczestniczą w programie?
K:Opowiem o czymś konkretnym. W naszym programie co chwila któraś z uczestniczek ma pogrzeb w rodzinie. Ich mężczyźni są albo na wojnie, albo pod okupacją. Kobiety dużo płaczą na konsultacjach. Mój ojciec i wuj też są na wojnie.
A: Rozumiem, to musi być dla Ciebie trudne. Jakie zmiany poza znalezieniem pracy widzisz u uczestniczek programu?
K: Widzę, że program istotnie wypływa na podwyższenie samooceny uczestników. Kobiety te zaczynają w siebie po prostu wierzyć. Niektóre kobiety które są u nas w programie mówią że dotyka ich dyskryminacja. Wiele z nich źle się czuje w Polsce. Cały czas słyszą że odbierają czyjąś pracę. Dużo osób mówi że program jest intensywny, ale że powoduje duże zmiany w ich życiu. Ostatnia jedna z uczestniczek zrobiła na szydełku rękawiczki dla koleżanek z grupy. Było to bardzo miłe.
A: Czy masz satysfakcję z pracy swojej?
K: Tak, mam ogromną satysfakcję z pracy, ale teraz jest taki etap, że sama doświadczam wypalania zawodowego. Trudno mi to wytrzymać. Jest mi bardzo ciężko. W związku z historiami które znam, żyję w wielu różnych kontekstach, to jest trudne. Nie mogę się zrelaksować. Jak znajdę siły będę planowała dalsze działania.
Mam też obecnie taki sideproject: stworzony przez WHO: prowadzony przez International MedicalCorps – program psychologicznej interwencji. Wysłałam zaproszenie do znanych mi dziewczyn i dużo osób się tam zapisało. To jest częściowo wolontariat. Bo ludzi którzy otrzymali pomoc chcą oddawać tę pomoc.
Z tego co wiem 70% moich studentek rozpoczyna kolejne szkolenia. Po programie monitorujemy poziom zadowolenia z kariery zawodowej. I ten poziom, zgodnie z wynikami, stopniowo rośnie.
A: Czym chcesz się zajmować w przyszłości?
K: Psychoterapią. Ale nie mogę pracować teraz w tym zawodzie w Polsce. Najprawdopodobniej pójdę na studia w Polsce żeby zdobyć uprawnienia. Być może w przyszłości założę program Toczka Zmin 2.0.Na koniec chce dodać to co zawsze: Polakom bardzo dziękuję za to że nas przyjęliście.