Własna droga Poroszenki
Maciej Piotrowski

Petro Poroszenko jako ostatni z poważniejszych kandydatów ogłosił o swoim starcie w wyborach prezydenckich. Stało się to podczas forum „Od Krut do Brukseli. Idziemy swoją drogą”, które odbyło się 29 stycznia w Kijowie.
Do poprzednio lansowanych haseł „armia język i wiara” dołączył „nie mniej ważne”: „porządek, dobrobyt i bezpieczeństwo”, które zamierza zagwarantować Ukraińcom w 2. kadencji.
Poroszenko obiecał też złożenie wniosku o członkostwo do UE w 2024 i uzyskanie oraz rozpoczęcie realizacji planu wejścia do NATO. Polityka wobec Rosji ma opierać się na haśle „Dalej od Moskwy” (Геть від Москви) i doprowadzenia do pokoju, ale na zasadach wygodnych dla Ukrainy.
Wymieniał też dotychczasowe sukcesy, nieco mniej skupiając się na akcentowanym dotąd temacie Prawosławnego Kościoła Ukrainy, a przypominając podpisanie umowy o stowarzyszeniu і zniesienie reżimu wizowego z UE, formowanie Najwyższego Sądu Antykorupcyjnego (które ma finalizować się w najbliższych miesiącach) oraz wzmocnienie ukraińskiej armii.
Aktualny prezydent stwierdził też, że jego główna przeciwniczka, Julia Tymoszenko, lansuje „niebezpieczny projekt ustroju” z „faktycznie jednopartyjnym parlamentem”. Krytykował podejście, które określał jako nieodpowiedzialny populizm, porównując jego potencjalne efekty do sytuacji w Wenezueli. Kolejnemu z kluczowych kandydatów, Wołodymyrowi Zelenskiemu wytykał chęć kompromisu z Rosją i “uginania kolan” przed Putinem.
Poroszenkę na konwencji wsparli m.in. premier Wołodymyr Hrojsman, spiker Rady Najwyższej Andrij Parubij, prokurator generalny Jurij Łucenko oraz b. polski eurodeputowany Paweł Kowal, b. sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.