Klimat inwestycyjny na Ukrainie będzie się poprawiać
Julia Syzowa
Dzisiejsza Ukraina jest miejscem atrakcyjnym dla przedsiębiorców chcących rozwijać swój biznes, jednak pewne czynniki odstraszają od inwestowania nad Dnieprem.
Po pierwsze jest to konflikt polityczny, który utrudnia pełnowartościowy proces wymiany towarów, zarówno jeśli chodzi o bezpośrednią sprzedaż, jak i bezproblemowy tranzyt, nie mówiąc już o stracie potencjalnych rynków sąsiedzkich państw.
Drugi ważny czynnik to krytyczna sytuacja sektora bankowego, która nie daje możliwości stabilnej działalności na rynku wewnętrznym. Procedura międzynarodowych przekazów pieniężnych jest niezwykle skomplikowana – by je zrealizować potrzeba zgromadzić cały pakiet dokumentów.
Po trzecie, warto wspomnieć o niedoskonałości ukraińskiego systemu podatkowego, w wyniku której rozwija się szara strefa.
Istnieją też liczne problemy, które dotykają bezpośrednio polskich przedsiębiorców. Część z nich wynika z działalności organów państwowych – czasem wiąże się to z ich niekompetencją (trudno uzyskać ich konsultacje), czasem z świadomymi czynami na szkodę przedsiębiorcy. Wiele trudności tworzy sama konstrukcja ukraińskiego prawa np. nieprzejrzystość tamtejszego systemu podatkowego, skomplikowany proces legalizacji działalności na terytorium Ukrainy czy też brak ochrony prawnej przy egzekwowaniu długów (wiele polskich firm porzuciło rynek ukraiński po stracie wielkich sum, gdyż niemożliwe było odzyskanie środków od dłużników). Istotna jest również sytuacja na rynku, gdzie niektóre branże są zmonopolizowane i trudno na nie wejść; jest to również utrudnione przez nieuczciwą działalność konkurentów.
Pomimo tego, zainteresowanie przedstawicieli polskiego biznesu kierunkiem ukraińskim jest znaczne. Dzięki pewnym zmianom w ukraińskim prawie i przeobrażeniom sytuacji politycznej, zmierzamy do sytuacji, w której klimat inwestycyjny dla polskich przedsiębiorców będzie lepszy.