Decentralizacja korupcji za Zełenskiego
Maciej Piotrowski

Polskie porady dla Ukrainy
Inwestycje w IT, audyt miejskich procedur i rozwój transportu – to rekomenduje władzom Kijowa Marcin Święcicki, rzecznik praw biznesu na Ukrainie, b. prezydent Warszawy.
Polak, podczas Kyiv Investment Forum, opowiedział o swoim doświadczeniu zarządzania Warszawą i pierwszych działaniach w Radzie Praw Biznesu na Ukrainie. Jak mówi, niemal połowa z 7500 skarg przedsiębiorców zostało skierowana doń z Kijowa i okręgu kijowskiego.
Wśród rekomendacji Święckiego dla Kijowa znalazło się:
- wsparcie inwestycji w IT i innowacyjne branże w oparciu o ukraińskich wykształconych pracowników;
- audyt miejskich procedur w kierunku ich uproszczenia i likwidacji takich, które wywołują ryzyko korupcyjne;
- rozwój transportu i poprawa obwodnicy miasta.
Źródło: NV.UA
Decentralizacja korupcji za Zełenskiego
“Zełenski nie kradnie (…) ale mamy do czynienia z pewnego rodzaju decentralizacją korupcji. Urzędnicy niższego szczebla zrozumieli, że “góry” nie trzeba opłacać i każdy zbiera środki dla siebie” – powiedział Ukraińskiej Prawdzie były urzędnik z otoczenia prezydenta Ukrainy w artykule Romana Romaniuka.
Wszystkie źródła tego dobrze poinformowanego dziennikarza twierdzą, że prywatna korzyść nie jest motywacją samego prezydenta Ukrainy. Jednak, przy braku zapewniania tzw. “kryszy” przez urzędników najwyższego szczebla (ochrony przed prawnymi konsekwencjami), urzędnicy średniego szczebla mają samemu organizować tzw. schematy korupcyjne i pobierać łapówki wręcz z większą arogancją.
“Tak jak w sprawach zapewnienia pokoju nie wystarczy po prostu strzelać, tak w sprawach walki z korupcją nie wystarczy, żeby sam prezydent nie kradł – musi zagwarantować, że inni nie będą tego robić” – podsumowuje Romaniuk.
Przyglądając się konkretnym sprawom, źródła Romaniuka informują “kartelu” związanym z Funduszem Drogowym – firmach, które nie dopuszczają do przetargów konkurentów czy Odeskim Porcie, którego kierownictwo zostało objęte bez konkursu.
Źródło: Ukraińska Prawda
Ukraina nie uznaje wyboru Łukaszenki
“Ze względu na przebieg kampanii wyborczej na Białorusi i dalsze wydarzenia, dzisiejsza inauguracja nie oznacza uznania Łukaszenki za legalnego prezydenta białoruskiego państwa” – napisał szef dyplomacji Ukrainy Dmytro Kuleba na Twitterze.
Podobną pozycję obrała m.in. Polska, Niemcy, Litwa, Łotwa, Estonia, USA, Kanada i Unia Europejska. “Prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne.” – tweetowało polskie MSZ.
15 września 2020, Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła uchwałę dot. sytuacji na Białorusi. W jej ramach uznano, że:
- wybory w tym kraju wg wszelkich wskazań nie odzwierciedlają woli obywateli,
- doszło do “zastosowania przesadnej siły i brutalności ze strony sił porządkowych Białorusi”
- Ukraina popiera pozycję Unii Europejskiej względem sankcji wobec białoruskich urzędników odpowiedzialnych za fałszerstwa i brutalność
- powinno dojść do zwolnienia wszystkich zatrzymanych podczas protestów,
- nie powinno dochodzić do bezprawnych aresztowań obywateli Ukrainy na Białorusi; Ukraina będzie dbać o ich prawa.
- Ukraina szanuje suwerenność Białorusi i uznaje ten kraj za “bratnie państwo, spokrewnione historycznie, kulturalnie i duchowo”,
- Ukraina bezsprzecznie odrzuca nieprawdziwe oskarżenia dotyczące jej udziału w destabilizacji sytuacji na Białorusi,
- wszelkie działania sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na Białorusi będą uznane za “bezpośrednie zagrożenie dla europejskiego systemu bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa Ukrainy.
- jednym z wariantów rozwiązania sytuacji mogłyby być wolne wybory z udziałem niezależnych obserwatorów z instytucji europejskich