Alternatywa dla Niemiec – partia, której miało nigdy nie być

Wszystko wskazuje na to, że jesienią 2017 roku do niemieckiego parlamentu wejdzie populistyczna, antyimigrancka i antyislamska partia Alternative für Deutschland. Tym samym zostanie złamana niepisana zasada obowiązującą od lat w RFN, że żadnej partii na prawo od chadeków w Bundestagu nie będzie. Wszędzie tylko nie w Niemczech.

Anna Kwiatkowska-Drożdż, kierownik Zespołu Niemiec i Europy Północnej w Ośrodku Studiów Wschodnich

W ostatnich sondażach AfD uzyskuje ok. 16% poparcia na poziomie federalnym. Do tego już dziś obecna jest w 10 z 16 parlamentów krajów związkowych RFN, w niektórych regionach ciesząc się poparciem powyżej 20% głosujących. Wiosną przyszłego roku wejdzie prawdopodobnie do kolejnych trzech landtagów.

Na początku był to protest „mieszczański”, gdy ekonomiści, w tym szanowani profesorowie zakładający w 2013 roku partię, nawoływali do opuszczenia strefy euro i głosili jej szkodliwość dla Niemiec.

Skąd takie zmiany na stosunkowo stabilnej do tej pory scenie politycznej Niemiec? Poparcie dla AfD jest niewątpliwie wyrazem protestu przeciwko polityczno-medialnemu establishmentowi w Niemczech. Na początku był to protest „mieszczański”, gdy ekonomiści, w tym szanowani profesorowie zakładający w 2013 roku partię, nawoływali do opuszczenia strefy euro i głosili jej szkodliwość dla Niemiec. Teraz jednak ruch ewoluował w stronę bardziej radykalnego i choć nie porzucił postulatu rezygnacji ze wspólnej waluty, dodatkowo świetnie wyczuł i skanalizował lęki współobywateli dotyczące nielegalnej migracji i „zagrożenia islamem, bo ten nie należy do kultury Niemiec”.

Sukcesy wyborcze AfD w wyborach do parlamentów krajów związkowych boleśnie udowodniły mainstreamowym partiom, że dotychczasowa taktyka postępowania z AfD, a zwłaszcza z jej wyborcami nie zdaje egzaminu. Przemilczanie, ignorowanie, a przede wszystkim etykietowanie sfrustrowanych i przestraszonych obywateli jako ekstremistów, nacjonalistów i ksenofobów jest całkowicie przeciwskuteczne.

AfD wejdzie zatem do Bundestagu i choć nie będzie współrządzić, sama jej obecność zmieni wiele.

Zrozumiała to na pewno kanclerz Merkel, o czym świadczą jej ostatnie wypowiedzi. Pogodziła się już z koniecznością lepszej komunikacji z wyborcami i potrzebą podjęcia realnych działań, w tym  ograniczających migrację. Czy obecnej kanclerz uda się odpowiedzieć na potrzeby społeczne, tak by nastąpiła gwałtowna erozja elektoratu AfD? W ciągu 12 miesięcy, które pozostały do wyborów jest to mało prawdopodobne. AfD wejdzie zatem do Bundestagu i choć nie będzie współrządzić, sama jej obecność zmieni wiele.

AfD będzie wywierała ciągłą presję zarówno na chadeków, jak i na socjaldemokratów

Nawet jeśli chadecja wygra wybory i utrzyma się u władzy, fragmentaryzacja sceny politycznej (oprócz CDU/CSU, SPD, Zielonych, postkomunistycznej Lewicy i AfD do parlamentu mają szanse powrócić liberałowie z FDP) spowoduje znaczne trudności z utworzeniem koalicji rządzącej. Najprawdopodobniej powstanie koalicja trójpartyjna, a więc z definicji niestabilna. Różnice programowe w takim wymuszonym układzie będą wymagały zawarcia daleko idących kompromisów i rezygnacji z ważnych postulatów wyborczych. Wywoła to niezadowolenie elektoratu i może spowodować wzrost popularności „bezkompromisowej” AfD. Wzmocni się parlamentarna opozycja, a AfD będzie wywierała ciągłą presję zarówno na chadeków, jak i na socjaldemokratów.

Angela Merkel ma teraz chwilę oddechu przed trzema wyborami do parlamentów lokalnych, które czekają ją wiosną przyszłego roku oraz wyborów prezydenta RFN w lutym. We wszystkich tych elekcjach jednym z, jeśli nie najważniejszym punktem odniesienia debat politycznych, będzie program AfD – antyeuropejski, prorosyjski, antyimigrancki i antyislamski. Walka z przeciwnikiem, który nie ma propozycji skutecznych rozwiązań, za to odwołuje się do tęsknoty za mityczną „starą Bundesrepubliką” z jej ładem społecznym, dobrobytem, spokojem i stabilnością, będzie zadaniem arcytrudnym.

Wpisz swój adres email

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu przesyłania informacji o aktualnościach, projektach oraz innych informacji o charakterze marketingowym lub edukacyjnym, na zasadach określonych Polityką Prywatności.

 

Newsletter

Zapisz się do newslettera, by otrzymywać najważniejsze wiadomości od Instytutu Wolności

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu przesyłania informacji o aktualnościach, projektach oraz innych informacji o charakterze marketingowym lub edukacyjnym, na zasadach określonych Polityką Prywatności.

 

Newsletter

If you wish to sign up for a newsletter, please provide your details

I hereby agree for processing my personal data in order to send information about news, projects and other marketing or educational information, on the terms set out in the Privacy Policy.

 

I hereby agree for processing my personal data in order to send information about news, projects and other marketing or educational information, on the terms set out in the Privacy Policy.

 

Ich erkläre mein Einverständnis zur Verarbeitung meiner persönlichen Daten zum Zweck der Benachrichtigung über aktuelle Dinge,Projekte sowie andere Informationen mit Marketing- oder Bildungscharakter gemäß den Grundsätzen der Datenschutzerklärung.