Białoruskie firmy uciekają na Ukrainę
Maciej Piotrowski
Ukraińskie błędy międzynarodowej społeczności. Problemy z priorytetyzacją, przeciążenie raportami i wizytami studyjnymi, przeniesienie uwagi ze zwykłych Ukraińców na grupy marginalizowane – to niektóre z błędów międzynarodowych organizacji na Ukrainie, które wspierały reformy w tym kraju po 2014. Tak twierdzi Roman Waszczuk, były ambasador Kanady w Kijowie.
Waszczuk uważa, że 2016 był “złotym momentem” ukraińskich reform i ogólnie pozytywnie ocenia osiągnięcia przemian po 2014 r. Uważa, że głównymi źródłami odbudowy gospodarki były sektory nieoligarchiczne tj. IT i częściowo rolnictwo. Zwraca uwagę na osiągnięcia Ukraińców i ich błędy, ale przy tym przyznaje, że również wspólnota międzynarodowa popełniała pomyłki.
Pierwszym z problemów zagranicznych było poparcie dla maksymalizmu ukraińskich aktywistów (“jeśli nie osiągnięto 105% rezultatu – to znaczy, że poniesiono porażkę” – pisze Waszczuk). To miało skutkować późniejszą demotywację działaczy, gdy osiągnięto “80%” rezultatu.
Jednym z ciekawszych wskazywanych przez Waszczuka problemów było skupienie uwagi Zachodu na grupach marginalizowanych. Wg niego, zapomnieni zostali statystyczni mieszkańcy kraju z mniejszych ośrodków, a stało się to w obliczu “kryzysu rejonowych miasteczek”.
Waszczuk wskazuje też na problem “eksperymentowania na Ukrainie” – zachodni partnerzy proponowali stosowanie nowatorskich modeli, niesprawdzonych w innych krajach, które uznano za innowacyjne i perspektywiczne. Takim przykładem jest wg Waszczuka system elektronicznych deklaracji dla urzędników, który objął 1,2 mln osób, a przez to zmniejszono możliwość jego kontrolowania.
Innym wskazanym problemem jest priorytetyzacja problemów na Ukrainie, szczególnie w przypadku cen na gaz dla społeczeństwa, na których podniesieniu akcentował Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wg dyplomaty, nacisk, by ukraiński rząd wykonał ten krok, zabrał szansę na zwycięstwo w wyborach partii proreformatorskich.
Całość artykułu: Texty
Dokładne, interaktywne zestawienie wyników wyborów samorządowych na Ukrainie stworzył portal Texty.org.ua. Mapy i wykresy można obejrzeć pod linkiem: texty.org.ua.
Redakcja prezentuje swoje wnioski z podsumowania, które potwierdzają, że faktycznym zwycięzcą wyborów są licznie partie lokalne kierowane przez miejscowe elity.
Poparcie jest jednak rozłożone na wiele ugrupowań. W związku z tym, np. w większości rad miejskich konieczne będzie tworzenie większości w oparciu o koalicje (2 partii – 120 rad, 3 partii – 154 rad, a jedynie w 17 miastach stworzona zostanie jednopartyjna większość). Wg Textów zapowiada to “niespodziewane sojusze i długie lokalne procesy formowania koalicji” lub “drogę sytuacyjnych głosowań lub kuluarowych negocjacji”.
40 białoruskich firm i około 2000 freelancerów przeprowadziło się na Ukrainę z Białorusi w drugiej połowie 2020 roku wg danych Ministerstwa Cyfrowej Technologii Ukrainy. To skutek represji władzy Łukaszenki po protestach trwających w tym kraju od sierpnia.
W tym gronie znalazło się m.in. 500 pracowników firmy Wargaming, autora gry World of Tanks, 60 osób z firmy PandaDoc. Branża IT na Białorusi rozwijała się do tej pory m.in. dzięki stworzeniu Parku Wysokich Technologii i zmianach w prawodawstwie. W 2019 r. wpływała na budżet Białorusi bardziej niż sektor rolniczy.
Białorusinów na Ukrainę ściąga geograficzna bliskość, brak barier kulturalnych i językowych. Ministerstwo Cyfryzacji Ukrainy twierdzi również, że prezentowane przez nie plany zmian ukraińskiego środowiska prawnego będzie sprzyjał dalszej współpracy z firmami IT ulokowanymi na Białorisu.
Hołodomor jako antidotum. Zrozumienie wielkiej tragedii Wielkiego Głodu lat 1932-33 ”może w paradoksalny sposób posłużyć jako antidotum na odwieczny ukraiński katastrofizm i strach przed przyszłością” – twierdzi pisarz i publicysta Andrij Bondar w eseju z okazji Dnia Pamięci Ofiar Hołodomorów na Ukrainie.
Bondar spiera się z opinią o niemożności zbudowania wspólnej ukraińskiej tożsamości w związku z pamięcią o sowieckim ludobójstwie na Ukraińcach. Wg niego wartościowe w przypominaniu o Hołodomorze, że “naród, który przeżył najciemniejsze dni i przetrwał w imię czegoś innego, nie może pozwolić sobie na nową katastrofę”.
Dodaje też, że pamięć o tych wydarzeniach zwraca uwagę na świeższą traumę ukraińską tj. wojną z Rosją w Donbasie. Bondar stwierdza, że wspomnienie Hołodomoru zwraca uwagę “historyczną i pokoleniową ciągłość” na Ukrainie, przypominając, że walka jest toczona ponownie z tym samym wrogiem.
Całość artykułu z portalu Zbruc.eu przedrukowała po polsku Nowa Europa Wschodnia.
Stalin nie próbował wytępić ukraińskiego ludu, planował zniszczyć ukraiński naród – pisze historyk Jarosław Hrycak, analizując narodowościową politykę ZSRS w latach 30. XX wieku w felietonie dla NV.UA. Stwierdza, że plan ten zrealizowany został przede wszystkim przez wywołanie i przeprowadzenie Hołodomoru. Potwierdza to uznanie wydarzeń z lat 1932-33 za ludobójstwo na ukraińskim narodzie.
Jak pisze “Głód 1932-33 złamał kręgosłup tradycyjnej ukraińskiej wsi, prowadząc do kresu proces przekształcania się wiejskiego ludu w naród” – pisze Hrycak. Jak twierdzi historyk, w czasie sowieckich represji ucierpiało wiele narodów, ale dla Ukrainy “młoda, ale bardzo dynamiczna kultura z nową elitą czasów ukrainizacji” była wszystkim i jej zniszczenie “postawiło pod znakiem zapytania istnienie Ukraińców jako narodu.
Całość tekstu: NV.UA